niedziela, 6 kwietnia 2014

Śniadanie mistrzów czyli omlet owsiany.

   Dzisiaj na śniadanie wpadł omlet owsiany z serkiem, szynką i warzywami. Przepis znaleziony na blogu http://myidealni.blogspot.com
   Jest to zdrowe śniadanie pełne białka, zdrowych węglowodanów w postaci błonnika no i oczywiście przepyszne i syte.


SKŁADNIKI
2 jajka
5 łyżek płatków owsianych
łyżka słonecznika
łyżeczka płatków mogdałowych
przyprawy: curry, pieprz ziołowy
ogórek kiszony
papryka
serek typu philadelphian
szynka

wykonanie:
      Roztrzepujemy dwa jajka, dorzucamy płatki owsiane, słonecznik, migdały i przyprawy- odstawiamy do czasu, kiedy płatki zmiękną. Następnie na patelni delikatnie wysmarowanej olejem (najlepiej przy użyciu pędzelka) smażymy dwa okrągłe placki. Wykładamy jeden placek na talerz, smarujemy serkiem, kładziemy szynkę, paprykę i ogórka. Następnie nakrywamy drugim plackiem i dekorujemy. Ja do dekoracji użyłam cwikły, ogórka, papryki i dwóch kostek fety.

SMACZNEGO  :)

NIEwidzialna





niedziela, 23 marca 2014

Aktywna niedziela i słodki deser

         NIEDZIELA !!! Dzień wolny!!!! Postanowiłam dzisiaj poświecić troszkę czasu na dłuższe rozbieganie. I 10 km zrobione, uwielbiam to uczucie zmęczenia fizycznego i tą świadomość, że pokonałam swoje kolejne słabości.
        Po takim wysiłku postanowiłam się troszkę nagrodzić i zrobiłam sobie przepyszny słodki deser :)
Oto on:

!!Owocowy raj!!


Przepis:
1, Kroimy połówkę jabłka, usuwamy pestki. (jabłko można też upiec, jeżeli ktoś nie może surowego)
2. Na jabłko wykładamy ser ricotta
3. Dekorujemy kawałkami banana i truskawkami
4. 2 kostki ciemnej czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej i polewamy deser 

SMACZNEGO!!!


NIEwidzialna



środa, 19 marca 2014

Lunchbox nr 1- pomarańczowa sałatka z kuskusem

       Znów powrót do pracy, jednak pamiętając o swoich postanowieniach przygotowałam sobie zdrowy posiłek do pracy. Przepis zaciągnięty z http://emmagotuje.blogspot.com/, no i oczywiście troszeczkę zmieniony przeze mnie.

Sałatka z kurczakiem i kuskusem.



Składniki: 
  • 40 g kaszki kuskus
  • 100 g pieczonej piersi z kurczaka
  • garstka migdałów
  • 1,5 plasterka ananasa (było trzeba zużyć, bo został po robieniu wczorajszego obiadu)
  • kawałek białej rzepy
  • sos chilli
  • pieprz 
  • sól
Dressing:
  • sok z jednej dużej mandarynki
  • pół łyżki oliwy z oliwek
  • odrobina octu (w przepisie u Emmy był ocet winny, ale takiego nie posiadałam)
  • sól i pieprz do smaku

    Kuskus wsypałam do miseczki, dodałam odrobinę soli i zalałam wrzątkiem zgodnie z przepisem na opakowaniu, odstawiłam na ok. 5 min do momentu, aż kuskus wchłonął całą wodę, wymieszałam i dodałam z łyżeczkę sosu chilli (ilośc już w zależności od tego czy lubicie na ostro czy nie. W oryginalnym przepisie  była pasta harissa, jednak nie dostałam jej nigdzie). Kurczak przyprawiony pieprzem i papryką upiekła moja Mama w piekarniku, a ja go wykorzystałam ;). Pokroiłam w małe kawałki kurczaka, ananasa i białą rzepę, wszystko wymieszałam i na wierzchu posypałam pokrojonymi migdałami. Dressing: wymieszałam wszystkie składniki i przed samym zjedzeniem polewamy sałatkę.

  Jak wam się podoba pomysł na zdrowy posiłek do pracy?;)

Pozdrawiam 
NIEwidzialna


wtorek, 18 marca 2014

Szef kuchni poleca ;)

      No to kolejne popołudnie nastało ;) Jak wczoraj pisałam, dzisiaj była moja kolej na robienie obiadu ;) I jak pisałam była chińszczyzna.
      Zacznę jednak od początku. Z dzisiejszego dnia jestem dumna. Zaczęłam go od 6 km biegu, tak na obudzenie się rano :) Wyglądało to mnie więcej tak ;), co prawda przeszkodami jedynie były błotniste drogi. Powiem jednak, że coraz lepiej wychodzi mi bieganie i coraz lepsze czasy. Kiedyś usłyszałam, że bieganie uzależnia, nie wierzyłam!! Nienawidziłam po prostu biegać!! Jednak zdanie zmieniłam i jak nie pobiegam to czegoś mi w ciągu dnia brakuje.

źródło: google.pl

 
      Po treningu było śniadanko, tradycyjnie w postaci koktajlu odżywczego, dzisiaj z dodatkiem ciemnego kakao ;). Dalsze sprawozdanie z jedzenia do tej pory udokumentowałam zdjęciami.

II ŚNIADANIE
Serek wiejski z mrożonymi jagodami:


OBIAD: KURCZAK Z WARZYWAMI PO CHIŃSKU
Pomysł na obiad ściągnięty z bloga http://kuchennarewolucja.blox.pl :) Oczywiście jak to ja go troszkę zmodyfikowałam ;)


Składniki:
  • 3 piersi z kurczaka
  • 3 średnie marchewki (ja użyłam 4 bo uwielbiam marchew)
  • 1 średnia rzepa biała
  • 4 plastry ananasa
  • pół korzenia pora
  • 1 czerwona papryka (ja zdjęłam z niej skórkę)
  • 1 średniej wielkości zielony ogórek
  • 2 cebule
  • 4 ząbki czosnku
  • kawałek świeżego imbiru (wielkości orzecha włoskiego)
  • garść grzybków mun
  • garść kiełków (w przepisie były kiełki fasoli mung, ale ja dałam mix chiński )
  • 4 łyżki sosu sojowego
  • 2 łyżeczki słodkiej papryki
  • ok. pół centymetra suszonej papryczki chilli (rozgniecionej w moździerzu, można dać po prostu ostrą paprykę w proszku)
  • łyżka miodu
  • pieprz
  • 2 łyżki soku z cytryny bądź limonki
Wykonanie: 

  1. Pierś z kurczaka dokładnie myjemy i tniemy na małe kawałeczki. Wyciskamy 2 ząbki czosnku, tarkujemy imbir i mieszamy go dokładnie z mięsem. 
  2. Następnie robimy marynatę do mięsa. Miód, sok z cytryny i dwie łyżki sosu sojowego mieszamy i mieszamy go dokładnie z kurczakiem. Odstawiamy na minimum godzinę do lodówki, im dłużej tym lepiej. 
     Ten etap możemy przygotować dzień wcześniej;)



3. Marchew i rzepę obieramy, kroimy na ok. centymetrowe paseczki (robimy zapałki), podobnie z ogórkiem i papryką. Cebulę i por kroimy na cienkie pół-krążki.
4. Na patelni podsmażamy cebulę z 2 ząbkami posiekanego czosnku, w tym samym czasie w do woka na odrobinę oliwy wrzucamy marchew, rzepę, ogórka, paprykę i por oraz grzyby Mun (można je wcześniej namoczyć i pokroić, ale ja po prostu kruszę w dłoni i wrzucam od razu do woka).


5. Na małym ogniu wszystko podsmażamy, można dodać odrobinę wody.Dolewany sos sojowy, dorzucamy przyprawy i pokrojonego ananasa. Przerzucamy do cebuli i wszystko na małym ogniu dusimy.



6. W woku, na którym były smażone warzywa, podsmażamy kurczaka i dorzucamy go do reszty składników. Dodajemy jeszcze kiełki i z 3 min podduszamy pod przykryciem. I GOTOWE !!! MOŻNA PODAWAĆ Z RYŻEM!!! 



   Jak wam podoba się mój pomysł na obiad?

Pozdrawiam i uciekam bo dzisiaj jeszcze plan troszkę poćwiczyć ;) Trzymajcie kciuki!!
NIEwidzialna






poniedziałek, 17 marca 2014

KONIEC DNIA- PODSUMOWANIE i ZDROWA WERSJA POLSKIEGO OBIADU

      Dzisiejszy dzień dobiega już końca. Troszeczkę zajęć było, ale jeszcze cieszę się wolnym od pracy. W tym miesiącu jakoś mało pracuję, ale dzięki temu mogę bardziej skupić się na sobie i na swoim planie odżywiania i treningów.
      Niestety dzisiaj muszę się przyznać, że po obiedzie, który był zdrową wersją tradycyjnego polskiego obiadu skusiłam się na 5 kostek mlecznej czekolady z orzechami Schogetten :(. Mówi się trudno ;) Jutro rano będzie trzeba po prostu to spalić, więc planuję 5 km biegiem na spokojnie, i nie będzie jutro wymówki, że brzydka pogoda oraz, że zimno. Trzymajcie za mnie kciuki ;)
     
       Dzisiejsza zdrowa wersja polskiego obiadu, przyszykowany przez moją Mamcię ;)

W skład obiadu wchodzą:
1 kotlet mielony (po smażeniu odsączony na ręczniku papierowym)
kopytka z pełnoziarnistą mąką
surówka z marchewki i jabłka skropiona sokiem z mandarynki
sałata z ogórkiem, pomidorem i jogurtem naturalnym
kiełki z mieszanki chińskiej ;)

Było naprawdę przepyszne ;) No ale w końcu to obiad zrobiony przez Mamę ;)

        Jutro za zrobienie obiadu jestem ja odpowiedzialna. W planach jest kurczak po chińsku. Mam zamiar sama zrobić go od podstaw, bez używania fixów Knora ani innych gotowych mieszanek. Przepis już znaleziony i wydrukowany, lista zakupów gotowa i jutro będę działać. Na pewno zdam relację i wstawię przepis jutro.


Życzę wszystkim miłej nocki i do przeczytania ;)

Pozdrawiam
NIEwidzialna





Oficjalne pomiary ;)

Wyzwania ciąg dalszy. Jak wspominałam dzisiaj po raz pierwszy wstawiam publicznie swoje pomiary. Słyszałam, że jak będę publicznie je pokazywać to będę mieć większą motywację, aby nie popełniać grzeszków żywieniowych ;). No bo przecież głupio jak będę musiała udostępnić  pogorszone pomiary ;).
Przez ponad miesiąc (pierwszy pomiar jest z 2.02.2014 r.) w sumie zgubiłam 11 cm w obwodach i poprawiły mi się parametry ogólne ;). Na wadze spadło mi tylko 300 gram, więc można powiedzieć, że nie spadło ale akurat waga dla mnie jest najważniejsza, a dokładnie wyniki przedstawiają tabelki poniżej:


POMIAR NA ANALIZATORZE



POMIAR CENTYMETROWY


Pozdrawiam
NIEwidzialna


niedziela, 16 marca 2014

Powrót

Witam serdecznie!
Dziś uświadomiłam sobie, że ponad miesiąc nie zaglądałam na swojego bloga. Działo się troszeczkę w tym miesiącu, nowa praca, powrót na studia, więc po prostu brakowało już czasu. Jednakże zapowiadam poprawę ;) i będę systematycznie wstawiać posty na temat motywacji, mojego wyzwania i wiele innych ciekawostek (bynajmniej się postaram).
     Jak zauważyliście, przeczytałam już "Krew elfów" Sapkowskiego, jednak recenzję umieszczę po skończeniu sagi. Zbliżam się w tej chwili do końca "Pani jeziora" i w między czasie zabieram się za książkę Bram Stoker'a "Dracula"
    Jeżeli chodzi o moje wyzwanie związane ze zmianą nawyków, to zabrałam się za systematyczne ćwiczenia, jeszcze do końca moja dieta nie jest "czysta" i pojawiają się małe grzeszki ;), ale jutro wstawię swoje pomiary centymetrowe i zrobione na analizatorze ;) zobaczymy co tam się pozmieniało ;).
    Na dziś w sumie będę kończyć, trzeba jeszcze zrobić serię przysiadów i zjeśc zdrową kolację ;) A dzisiaj mama zrobiła koktajl odżywczy na kolację :) ciekawa jestem jaki smak.


Miłej nocki
NIEwidzilna

P.S Zdjęcie mojego wczorajszego śniadanka ;) Było pyszne, a oto przepis:
250 ml mleka 
2 miarki koktajlu odżywczego Herbalife 
1 łyżeczka ciemnego kakao
kubek mrożonych truskawek  Mniam
 

piątek, 7 lutego 2014

Zdrowa kuchnia

POMYSŁ NA: ZDROWĄ PRZEKĄSKĘ DNIA


       Wyzwanie podjęte, więc trzeba zacząć zdrowo jeść ;) A zdrowa dieta wymaga odpowiedniej ilości białka, dlatego wrzucam dzisiaj mój pomysł na zdrową i chrupiącą przekąskę z białkiem ;)

Serek wiejski w warzywnej miseczce 

(porcja na 2 osoby)
Jeżeli jest to przekąska dla mężczyzny, albo kobiety intensywnie ćwiczącej to wtedy jest to porcja dla jeden osoby.



Składniki:
1 dojrzała papryka
1 serek wiejski
przyprawy (ja używałam oregano, tymianek, kolorowy pieprz i curry )

Paprykę myjemy i rozkrajamy na dwie połówki, czyścimy z pestek. Serek wiejski mieszamy z ulubionymi ziołami i przyprawami i wlewamy do miseczek z papryki ;)

I szybka, zdrowa przekąska gotowa ;)

SMACZNEGO

    A wy co zdrowego jecie na przekąski?? 

czwartek, 6 lutego 2014

Recenzja książki "Przysięga"

"Przysięga" recenzja książki

   Dzisiaj dzień minął bardzo szybko, a jeszcze trochę roboty przede mną. Trzeba powystawiać aukcje no i pouczyć się szwedzkiego, dlatego dzisiejszy post będzie krótki i na temat książki którą ostatnio czytałam. Przeczytanie jej zajęło mi co prawda trzy wieczory i dzisiaj wróciłam z biblioteki z nowymi cudeńkami do czytania, więc jak widzicie jestem troszkę molem książkowym ;) Ale u mnie podobno to rodzinne ;) 
No ale nie będę przynudzać i przechodzę do rzeczy:)


Autor: Kimberly Derting 
Tytuł: "Przysięga"
wyd. Amber
Moja skromna recenzja ;):

      Akcja książki dzieje się w brutalnym kraju, rządzącym się podziałem klasowym- w Ludianii. Każda klasa posługuje się swoim własnym językiem, a naruszenie jakiejkolwiek zasady klasowej- nawet spojrzenie w oczy osobie z wyższej klasy karane jest śmiercią. Główna bohaterka Charlaina rozumie jednak języki wszystkich klas i książka tak na prawdę opowiada o peryferiach jakie przeżywa oraz o sprzeciwnościach jakie pokonuje wraz z rodziną i przyjaciółmi.
      Uważam, że książka jest fajna jako lekka lektura na zimowe wieczory, z nutką romantycznej miłości i niebezpieczeństwa.

POLECAM ;)


    Mam nadzieję, że recenzja nie jest aż tak bardzo tragiczna ;). Jednak usprawiedliwiam się tym, że to moja pierwsza recenzja ;)

A dzisiaj zabieram się za kolejną częśc Wiedźmina, tj :Wieża jaskółki


NIEwidzialna





środa, 5 lutego 2014

Postanowienia na luty

   Zauważyłam na wielu blogach, że wrzucacie postanowienia na dany miesiąc ;) Powiem szczerze, że spodobało mi się to, bo jest to w jakiś sposób motywacja do działania :) Bo jak się już powie, to trzeba to wykonać. Postanowiłam, że też na forum ogłoszę jakie mam postanowienia na luty związane z moim wyzwaniem ;)

POSTANOWIENIA LUTY 2014

  • schudnąć 2 kg i 2 procent tkanki tłuszczowej (jutro wrzucę początkowe pomiary z TANITY)
  • minimum 4 razy w tygodniu ćwiczyć (2 x kardio i 2 x ćwiczenia wzmacniające)
  • zacząć jeść zdrowe i regularne posiłki KONIEC Z WAFELKAMI 
  • wstawać o godzinie 7:30 (i zapomnieć co to drzemka w budziku ;))
  • Opanować cztery nowe makijaże i opanować malowanie kreski eyelinerem 
  • 5 razy w tygodniu zasiadać do nauki języka szwedzkiego

źródło: likepin.pl

Nie ma tego dużo. Uważam jednak, że na początek wystarczy ;)

Trzymajcie za mnie kciuki:) 


NIEwidzialna


poniedziałek, 3 lutego 2014

Zdrowa kuchnia

Dzisiejszy pomysł na obiad

Makaron z warzywami czyli sprzątanie lodówki ;)

Dzisiejszy obiad był szybki, ponieważ jak się ocknęłam, że przydałoby się zrobić obiad było już po 16 i burczało w brzuchu domownikom ;). Wpadłam więc na pomysł szybkiego i nadal w miarę zdrowego obiadu ;) tzn. makaron durum z warzywami i kiełbasą (lepszy byłby kurczak albo indyk, niestety w lodówce nie było, a do sklepu daleko )

Lista składników: (porcja na 4 osoby)
  • 1 torebka warzyw na patelnię (Ja polecam warzywa z Biedronki, są w dobrej cenie i mają fajną mieszankę. Wyrzucam z nich tylko ziemniaki)
  • kawałek kiełbaski (jak już wcześniej wspominałam lepsza byłabym pierś z indyka bądź kurczaka)
  • 300 g makarony z mąki durum
  • syczuański sos pomidorowy BLUE DRAGON 
  • przyprawy: oregano, tymianek, 
    

       Na suchej patelni podsmażamy mięso, dorzucamy warzywa i podsmażamy, aż warzywa zmiękną. W między czasie gotujemy makaron al dente i dorzucamy go do reszty. Następnie wlewamy sos, wszystko mieszane i gotowe ;) 


Jak Wam się podoba??


NIEwidzialna




niedziela, 2 lutego 2014

Zdrowa kuchnia

Niedzielne rewolucje kuchenne

TARTA ZE SZPINAKIEM
                Tak przy niedzieli wpadłam na pomysł, aby zrobić coś smacznego i zdrowego ;) 
Padło na tartę ze szpinakiem :) Wyszło pyszne ;) Wrzucam Wam przepis i kilka fotek moich dokonań ;) Inspirowałam się przepisem Ela Ma http://potrawypolgodzinne.blogspot.com/



Ciasto:

1 szklanka mąki ( w domu miałam tylko białą mąkę, więc dodałam 1,5 łyżki otrębów żytnich)
3 łyżki masła
2 łyżki oliwy
szczypta soli
trochę bardzo zimnej wody

Zagniatamy ciasto i wkładamy do lodówki 

W między czasie szykujemy farsz ;) W przepisie podaję to co ja daję, ale można dac takie warzywa jak się lubi, jak również np kurczaka)

Składniki na farsz:
  20 g świeżego szpinaku (ja dałam mrożonym który miałam z naszego ogródka ;))
2 marchewki
4 różyczki brokułów
1 duża cebula
2 ząbki czosnku
2-3 cm papryczki chilli
1 łyżka oliwy do smażenia, sól, gałka muszkatołowa do smaku

Warzywa myjemy i kroimy na piórka. Cebulę podsmażamy na suchej patelni, na małym ogniu do momentu zeszklenia, dolewamy oliwę i wrzucamy marchew, brokuły , chilli i rozgnieciony czosnek, doprawiamy według uznania do smaku. Wszystko podsmażamy do momentu, aż warzywa lekko zmiękną i dorzucamy szpinak. Smażymy jeszcze ok. 1-2 minut. (Jeżeli używasz mrożonego szpinaku, poczekaj do momentu aż woda wyparuję z warzyw)



Masa jajeczna:
2 jaja
3 łyżki gęstego jogurtu naturalnego
sól i gałka muszkatołowa do smaku

Jaja, jogurt i przyprawy dokładnie mieszamy w misce. Wyjmujemy ciasto z lodówki i rozwałkowujemy je na desce posypanej mąką, rozwałkowane ciasto powinno być troszkę większe niż blacha. Blaszkę smarujemy tłuszczem (ja wyłożyłam papierem do pieczenia, aby nie dodawać już tłuszczu), następnie przekładamy do niej ciasto. Brzegi wylepiamy ciastem ugniatając je palcami oraz nakłuwamy widelcem. 
To teraz czas na finał ;) Warzywa lądują na cieście i wszystko zalewamy masą jajeczną ;)


No i czas na pieczenie ;) Tartę wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180-200 stopni na ok. 30-40 min (do momentu, aż się zarumieni)


No i po 40 minut możemy już zajadać się przepyszną tartą ;) SMACZNEGO ;)



NIEwidzialna ;)






sobota, 1 lutego 2014

Walka z lenistwem c.d

WALKA Z LENISTWEM


     Zanim zacznę o walce z lenistwem chciałam oznajmić, że mam już 100 wyświetleń ;) Dziękuję bardzo ;) To mój pierwszy blog, więc nawet tak mały sukces bardzo cieszy ;)


    No ale wracając do mojej osobistej walki. Dzisiejszy dzień wymagał ode mnie bardzo dużo dawki samozaparcia i motywacji, ponieważ po rozmowie kwalifikacyjnej nic mi się już nie chciało ;). 
      Z jedzeniem dzisiaj było różnie.
  •  Na śniadanie wypiłam koktajl odżywczy Herbalife o smaku cappucino ;) Przepyszny był :).
  •  Na przekąskę zjadłam kawałek ryby w occie z bułką z ziarnami dyni
  • Obiad: przepyszne chilli con carne, zrobione przez moją siostrę z tortillą 
  • Deser: porcja lodów śmietankowych (taki mały grzeszek ;)
  • Kolacja (w przygotowaniu ;)) tak samo jak na śniadanko będzie koktajl odżywczy Herbalife.
  Staram się trzymać pory posiłków, jednak zdarzyły się grzeszki w postaci dwóch wafelków w czekoladzie, ale będę walczyć z pokusami trzymajcie za mnie kciuki ;).

   Przyszedł wieczór, więc był czas na ćwiczenia. Dzisiaj było wzmacnianie całego ciała. 

Ćwiczenie dnia: 
Side Plank (3x po 20 sekund)
żródło: google.pl

Wstać od kompa i zabrać się za ćwiczenia było ciężko, ale nie żałuję :) Ale teraz endorfinki szaleją w organizmie i nie chce mi się już spać ;) 


Życzę szalonej soboty
NIEwidzialna 

  

piątek, 31 stycznia 2014

Początki w wizażu

        Od pewnego czasu zainteresował mnie temat wizażu. Wpadłam na pomysł publikowania  w piątki na moim blogu postów na temat makijażu, kosmetyków i mojego wyzwania związanego z nauką robienia różnych makijaży.
      Dzisiejszego wieczoru siostra zgodziła się zostać moją modelką, abym mogła poćwiczyć tzw. kocie oko w brązie. Wyszło to tak sobie, ale jak na pierwszy makijaż robiony na kimś nie jest chyba, aż tak tragicznie ;). Chciałabym dodać jeszcze, że sama sobie też rzadko robię takie mocniejsze makijaże.

Oto efekt mojej pracy:


     Do makijażu używałam:
1. Paleta cieni  Beauties Factory Paleta 88 Cieni do Powiek ver.4 
 ;), dostałam ją w prezencie na święta. Jestem z niej bardzo zadowolona, kolory są intensywne i dość łatwo się je nakłada. Jak widać na zdjęciu  cienie są brokatowe. Przystępna też jest ich cena bo ok. 50 zł.
2. Cienie do powiek WIBO- Mi najlepiej nakłada się je na mokro, mają delikatny połysk.
3.. eyeliner czarny WIBO
4. Tusz do rzęs Astor Big & Beautiful BOOM- jest bardzo fajny, łatwo się nakłada, i na moich rzęsach się nie kruszy. Ja jednak nie używam oryginalnej szczoteczki do nakładania tylko z innego tuszu, bo jest dla mnie za gruba ;). Dla modelki: czyli mojej sis zbyt obciąża rzęsy i mimo wywinięcia zalotką rzęsy opadały. 
5. Pędzle ecotools bamboo. Jestem z nich bardzo zadowolona, są delikatne w dotyku i równomiernie rozkładają puder i cienie. POLECAM







NIEwidzialna ;)



czwartek, 30 stycznia 2014

LIEBSTER AWARD

"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za dobrze wykonaną robotę. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cie nominował".


Nominowali mnie My idealni z bloga: http://myidealni.blogspot.com/ 
Dziękuję bardzo ;)

Moje odpowiedzi na pytania:

1. Co najchętniej zjadasz na śniadanie?
odp: koktajl odżywczy Herbalife ;) Mój ulubiony to czekoladowy na mleku sojowym z mrożonymi truskawkami ;)
2. Jaką książkę ostatnio przeczytałam ? 
Odp:"Winter" Asia Greenhorn - POLECAM ;)
3. Jaki masz kolor oczu?
Odp: niebieskie
4. Jaki jest twój ulubiony artysta?
Odp: Moja sis ;) Artyska przez duże A ;p
5. Wolałabyś widok z okna na morze czy góry?
Odp: oczywiście, że morze ;)
6. Jakiego kosmetyku najdłużej używasz?
Odp: mydła ;)
7. Czy masz zwierzęta?
Odp: tak
8. Jak powstała nazwa Twojego bloga?
Odp: to był impuls
9. Czy masz jakieś dziwne przyzwyczajenia?
Odp: sama nie wiem, musiałabym się spytać najbliższych ;)
10. Jaka jest Twoja ulubiona pora dnia? Opisz ją
Odp: noc ;) Kiedy jest cisza, spokój a w słuchawkach dobra muzyka ;)
11. Opisz twoją wymarzoną łazienkę
Odp: duża wanna, ciepły, romantyczny klimat no i aby ktoś ją sprzątał ;p


Moje pytania:
1. Dlaczego postanowiłaś/ postanowiłeś założyć bloga?
2. Co cię najbardziej motywuje w dążeniu do wyznaczonych celów
3. twój kolor włosów?
4. Lubisz zwierzęta?
5. Jakie zwierzęta najbardziej lubisz?
6.  Ostatnio przeczytana książka warta polecenia?
7. Twój ulubiony aktor?
8. Jakie obce języki znasz?
9. Wiosna czy jesień? 
10. Twój ulubiony kolor?
11.Lubisz gotować?


Do zabawy zapraszam:
http://emmersonn.blogspot.com/
http://pinkstubbornvixen.blogspot.com/
http://mafiiiii.blogspot.com/
http://pattxoxo.blogspot.com/
http://thevoidcoma.blogspot.com/
http://onlybeautyinme.blogspot.co.uk/
http://mieszadelkomoje.blogspot.com/
http://kolekcjonerka1.blogspot.com/
http://architekt10.blogspot.com/
http://owo-i-to.blogspot.com/
http://sniac-na-jawie.blogspot.com/


Pozdrawiam Niewidzialna ;)






2.DZIEŃ ZMAGAŃ 

Dzień drugi mojego pisania ;) No i kolejny dzień w dążeniu do celu. Dzisiaj było ciężko się zmotywować do czegokolwiek a najtrudniej do wstania z kanapy i poćwiczenia ;)

Ale udało się ;) I jestem naładowana teraz mega ilością endorfinek ;) Było warto ;).

Jak we wczorajszym filmiku było powiedziane  ;)

I CAN!!! I WILL!!! I MUST ;)


Macie czasami problem z podjadaniem w ciągu dnia?? Mi się czasami zdarza dlatego podsyłam 
kilka pomysłów jak zapanować nad podjadaniem w czasie diety:
1. Jeżeli masz mocną ochotę, że aż nie możesz zapanować nad  podjadaniem między posiłkami to sięgaj po warzywa:
- jeżeli masz ochotę na paluszki to polecam obrać ze dwie marchewki i pokroić je w tzw zapałki ;)
Źródło: google.pl
Pyszne, chrupiące, zdrowe i mało kaloryczne ;)
- Siedzisz wieczorem, oglądasz film i masz ochotę na chipsy?? Nie ma problemu ;) Polecam domowej roboty chipsy warzywne z przepisu Agaty Ziemnickiej, zaczerpnięte z programu "Rewolucja na talerzu"
Załączam przepis:
Chipsy:
1 marchewka
1 burak
1 pietruszka
1 łyżeczka octu balsamicznego
1 łyżka oliwy
1 ząbek czosnku
szczypta cynamonu
sól (zamiast soli polecam zioła)
(przyprawy można dobrac dowolne, np gałkę muszkatałową, paprykę itp )

Guacamole:
1 dojrzałe awokado
1 mały pomidor
1/2 cebuli
1 ząbek czosnku
1/2 chilli
garść liści kolendry
sok z 1/4 limonki
sól

Warzywa należy pokroić w cienkie plastry. Marchewkę przyprawić cynamonem, buraki skropić octem balsamicznym, a pietruszkę zamarynować w odrobinie oliwy z zgniecionym czosnkiem i solą. Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez ok. 30 min.
Awokado i pomidory pokroić w kostkę. Cebulę, chilli i kolendrę posiekać czosnek rozetrzeć z solą. Wszystkie składniki włożyć do moździerza u utłuc lub zmiksować w blenderze. Chipsy podawać najlepiej ciepłe
Tradycyjna porcja chipsów ma 550 kcal, nasza wersja 184 kcal. 

Źródło: google.pl






środa, 29 stycznia 2014

Hm.... W sumie nie wiem od czego zacząć..... Może zacznę od przedstawienia siebie i idei tego bloga ;). Jest to mój pierwszy blog, pisarka ze mnie zapewne też żadna, jednak postaram się, żeby nie przynudzać za bardzo ;). Mam nadzieję, że mój blog stanie się kiedyś dla innych inspiracją ;) No ale miałam nie przynudzać, więc zacznę od przedstawienia na początku idei tego bloga ;).


Do prowadzenia bloga zainspirowała mnie moja siostra, która namawiała mnie, żebym zaczęła prowadzić bloga o kosmetyce, wizażu itp ;) Co prawda interesuje się tym tematem, jednak to nie jest ten moment w życiu, aby skupić się na tym i to promować ;) Jak już wspominałam chciałabym, aby ten blog mógł zainspirować . Dlatego będzie on trochę o mnie, o walce o swoje marzenia i cele. Będę starać się zachęcić czytelników do odwagi, do zmian i do uwierzenia w siebie.

No ale miałam też sama się przedstawić ;)

Nie lubię pisać o sobie ;) Jestem kobietą ;) Wychowaną na przepięknych mazurach, wśród niesamowitych widoków, plaż i jezior;) Jednak plaże były dla mnie kiedyś miejscem, które lubiłam tylko nocą jak nikogo nie było ;). Pewnie zastanawiacie się dlaczego ;) Hm.... głównym powodem tego było moje ciało, z którego nie do końca byłam zadowolona ;) Jako dziecko i nastolatka miałam dość spory problem z wagą,  uwielbiałam jeść (w sumie to dalej mi zostało).

Teraz plaż aż tak bardzo się w dzień nie boję, bo co nieco zgubiłam :), jednak od tego roku zaczęłam też wprowadzać do swojego życia oprócz odżywiania- aktywnośc fizyczną ;)

No i w sumie na początek tyle ;) Jutro pochwalę się jak wyglądał mój jadłospis i cwiczenia ;)

A na dzisiaj wstawiam filmik motywacyjny do obejrzenia ;)Filmik znalazłam dzisiaj na youtube i trochę  on wpłynął na podjęcie decyzji o założeniu bloga  

Miłej nocki ;)

https://www.youtube.com/watch?v=fvFuGq-1Z8M